Dziś dzień kulinarny..... obiad na dwa dni, by przy garach nie stać (musi być czas na robótki hihihi)i jak to u mnie bywa(jest!) przy okazji upiekłam ciasto kruche z malinami (ogrodowe...mam wysyp ogromny) i z jagodami prosto z lasu!!!!!!!! Byłam też na targu i widziałam ceny: maliny 1kg - 20 zł, jagody - 1kg 18 zł no no no no w związku z powyższym ...zaoszczędziłam na tych zakupach więc kupiłam organzę , a koleżanka przywiozła mi z giełdy kwiatowej papierowe różyczki w paczce 144 szt.no nie wiem, czy nie przepłaciłam - 15 zł.
wtorek, 28 czerwca 2011
poniedziałek, 27 czerwca 2011
Z rozpędu......
Powstały następne obrazki poczynione haftem matematycznym, ale to już koniec wyszywania...wakacje czas zacząć ;)
Ciężko jest zrobić dobre zdjęcie obrazka oprawionego w szybę, wszystko wyłazi, odbija się, a tak starałam się...no trudno!
Ciężko jest zrobić dobre zdjęcie obrazka oprawionego w szybę, wszystko wyłazi, odbija się, a tak starałam się...no trudno!
niedziela, 26 czerwca 2011
XIII RRR
Wczoraj wzięłam udział już w XIII Rodzinnym Rajdzie Rowerowym w Oświęcimiu. Do przejechania było ponad 34 km, przy czym 18,5 km do półmetka w Porębie Wielkiej. Udział wzięło ponad 1300 osób , tak więc wiedząc jak się jedzie w takim tłoku ustawiłam się gdzieś w połowie stawki i to był bardzo dobry pomysł, rajd nie polega na tym by dojechać "po trupach" jako pierwszy(a), tylko na fakcie by zaliczyć trasę samodzielnie. Wszyscy uczestnicy jechali w jednakowych koszulkach, w tym roku w błękitnych! Na półmetku gościła nas szkoła podstawowa, uczniowie przygotowali występy tzw. "mam talent", można było posilić się.
W drodze powrotnej złapała nas ulewa, ale to był bardzo krótki epizod, który nie zostawił na nas suchej nitki (hihihi), byliśmy przygotowani...tak więc nie było najgorzej. Na mecie ciepły posiłek, jogurty, napoje i losowanie nagród. Szczęścia nie mieliśmy, ale nie o to chodzi. Zabawa przednia i bardzo fantastycznie spędzony czas.
Relacja wideo na stronach:http://www.oswiecimonline.pl/
i na stronach MOSiR Oswiecim
Na pólmetku....
.
Na mecie....
Po powrocie rzut oka na ogródek...idzie burza.....
Wieczorem siadam do haftowania obrazów ......
poniedziałek, 20 czerwca 2011
Haft matematyczny w obrazkach......
niedziela, 19 czerwca 2011
Nie dotrzymane słowo.......
I po co było się zarzekać, że nie będę robić kolczyków i broszek. One są tak brzydkie, że aż piękne..... Im mniej się staram, to coraz fajniejsze wychodzą....może kiedyś osiągnę "mistrzostwo" hi hi hi hi hi.......
sobota, 18 czerwca 2011
Kolczyki i broszki ........
W czasie deszczu ja się nudzę i nosi mnie totalnie......tak więc powstały broszki i kolczyki ze wstążki szyfonowej, opalane. Nie jestem z nich zadowolona do końca, ale musiałam spróbować...no nie wiem czy kiedyś jeszcze jakieś zrobię. Na pewno wiem, że w tej technice muszę się podszkolić.......
Subskrybuj:
Posty (Atom)