poniedziałek, 6 czerwca 2011

XIV Wystawa T W i R A Pogranicza Polsko-Czeskiego

Już po wystawie...byłam przez dwa dni (sobota i niedziela), miałam stoisko, upał był okropny.  Wystawców ponad 350 stoisk, rzesze zwiedzających, kupujących mało.... ale nie ma co narzekać, wreszcie to była wystawa, a nie kiermasz.  Zakupów osobiście za wielkich nie zrobiłam, ale odpoczęłam, spotkałam wiele fajnych osób  i "rozerwałam" się, a właściwe to sobie pogadałam jak nie wiem co, tu i ówdzie.
 I mała foto relacja:






 Po drodze uchwycone ...pola makowe.
 Obrazek od Marzenki z "Magicznej Chatki", ręcznie malowany....

 Zakupy kamieni.....














2 komentarze:

  1. Świetne stoisko. Zazwyczaj tak jest, że na wystawach wiele osób oglądających, a mało kupujących. I oglądający to przeważnie też rękodzielnicy.
    Pozdrawiam i żałuje, że mnie tam nie było.

    OdpowiedzUsuń
  2. imponujące stoisko:))
    pogaduszki fajna rzecz, miło spędzony czas też ważne :))

    OdpowiedzUsuń