Jakiś czas temu pokazałam bombki z hafcikiem, zrobiłam ich (no nie będę się aż tak chwalić przerobem), ale wykończenie ich jest istnym hard rockiem...jak, już mam nóż na gardle, to je wykańczam i dlatego będę cedzić te zdjęcia.....Dziś trzy sztuki w kolorze wrzosowo-fioletowym, w zieleni i brązach.
a i z boczku......
Fantastycznie piękne! :)
OdpowiedzUsuńhttp://anek73.blox.pl
Piękne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Jak Ty to robisz że praca pali Ci się w rękach?Podziwiam.I jestem oszołomiona!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBombki są przecudne! Cóż za precyzja wykonania! Buziaki!
OdpowiedzUsuńPrześliczne są te bombki. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrzecudowne bombki.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDasieńko, bombeczki jak malowane, te hafciki, te wstążeczki, tasiemeczki, no mistrzostwo !!!
OdpowiedzUsuńbuziaki
What a lovely and delicate works
OdpowiedzUsuńpat
Danusiu, cudne te bombeczki !
OdpowiedzUsuńKurcze ale jestem do tyłu z oglądaniem twoich cudnych prac :) wszystko bombowi sliczne :)
OdpowiedzUsuń