Jednak jest...długo oczekiwany...biały......bardzo się cieszę, bo po pierwsze zrobiło się jasno, po drugie przykryło śmieci u sąsiada, po trzecie jestem przygotowana do odśnieżania.....
Tak więc to co widać za oknem....
zawisły więc moje ozdoby śnieżne w oknie....
Biała Armia gotowa do boju......
u mnie śnieg ledwo przykrywa gdzieniegdzie ziemię.nic specjalnego.
OdpowiedzUsuńa te bałwanki prześliczne.kapelutki i szaliczki mają na szydełku robione? pozdrawiam
ale słodziaki! super taka armia :D
OdpowiedzUsuńJedne kapelindy z filcu, drugie na szydełku, a szaliczki na drutach.... a i rękawiczki na drutach.
OdpowiedzUsuńDasieńko, z taką armią to żaden śnieg nie straszny ;P
OdpowiedzUsuńChłopaki jak malowani :)
buziaki
Super chodocki... i odzianki jak się patrzy. Tylko, że na święta zimy nie zapowiadają, a szkoda? boby mieli towarzystwo za oknem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetna armia!
OdpowiedzUsuńArmia powalająca na glebę/czyt.śnieg/
OdpowiedzUsuńCudownie je wyczarowałaś.