piątek, 27 maja 2011

To też moje rekodzieło.......

Powstały dwie sztalugi pod tablice z biżu...mała i duża. Prawdą jest, gdzie diabeł nie może, M! nie ma koncepcji tam babę pośle. W nosie mam, prosić się nie będę i  rano pomyślałam, spacer do sklepu drewnianego zrobiłam, kupiłam co nieco i za 16 zł mam dwie sztalugi. O i to wsio na temat....









tylko nie wiem dlaczego wgrywa mi zdjęcia odwrócone, ja je do pionu, a one tu  na leżąco...... Nie będę już poprawiać, bo mnie nie słucha komputer.

Poza tym zrobiłam parę zakładek, jedną wyszyłam, ale jeszcze nie wyprasowana i nie "oprawiona", breloczki xxxx




i zapraszam na pierwsze w tym roku truskawki z mojego ogródka...SMACZNEGO!




1 komentarz:

  1. Gratuluję Ci odwagi i zaparcia do tworzenia coraz to nowszych perduchów, są cudnej urody :))
    sztalugi wykonane zgodnie ze sztuką :))
    a te zakładki jakie słodziaki, no będą mieli klienci problem z wyborem, oj, będą mieli...
    breloczki fajniaste strasznie, a na widok truskaweczek obśliniłam się do samego pasa ;))
    buziole

    OdpowiedzUsuń