Powstały dwie sztalugi pod tablice z biżu...mała i duża. Prawdą jest, gdzie diabeł nie może, M! nie ma koncepcji tam babę pośle. W nosie mam, prosić się nie będę i rano pomyślałam, spacer do sklepu drewnianego zrobiłam, kupiłam co nieco i za 16 zł mam dwie sztalugi. O i to wsio na temat....
tylko nie wiem dlaczego wgrywa mi zdjęcia odwrócone, ja je do pionu, a one tu na leżąco...... Nie będę już poprawiać, bo mnie nie słucha komputer.
Poza tym zrobiłam parę zakładek, jedną wyszyłam, ale jeszcze nie wyprasowana i nie "oprawiona", breloczki xxxx
i zapraszam na pierwsze w tym roku truskawki z mojego ogródka...SMACZNEGO!
Gratuluję Ci odwagi i zaparcia do tworzenia coraz to nowszych perduchów, są cudnej urody :))
OdpowiedzUsuńsztalugi wykonane zgodnie ze sztuką :))
a te zakładki jakie słodziaki, no będą mieli klienci problem z wyborem, oj, będą mieli...
breloczki fajniaste strasznie, a na widok truskaweczek obśliniłam się do samego pasa ;))
buziole