Skoro już mam tego bloga, to muszę mu poświecić trochę czasu. Cały czas coś w nim zmieniam, dopisuję, układam, przekładam.........oh
Ukończyłam moje mydełka (pomysł zaczerpnięty ze stron, chyba hiszpańskich albo portugalskich, nie pamiętam) Ale tak mi utkwiły w pamięci, że musiałam zrobić. Hafciki z głowy, montaż metodą prób i błędów i oto one w całej krasie.......
lubię takie "pachnące" drobiazgi :))
OdpowiedzUsuńoj, cuda potrafią Twe rączki
Super, super, super
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Piekne,piekne i na dodatek pachnace-czuje to...
OdpowiedzUsuń