niedziela, 3 lipca 2011

Bajm w Ustroniu......

Wczoraj byłam w Ustroniu na koncercie BAJMU w ramach "Magicznego Lata w Ustroniu".



Zajechaliśmy trochę wcześniej, więc był zaliczony spacer nad Wisłą , obserwowaliśmy "mądrość kaczek", a raczej kaczej matki, jak próbowała swoje pociechy zmusić do użycia skrzydełek i podfruniecia, by pokonać próg wodny. Kaczusie nie miały siły, więc mamunia sfruneła i pokazała maluchom jak pokonać przeszkodę.........




Koncert  BAJMU zaczynał się o 20.00, ale od godz 18.00 był zaplanowany SUPPORT 


Zespół USTRONSKY to 8-osobowa grupa, łącząca rhythm and bluesa z popem i zadziornym rock'n'rollem.
Nietuzinkowy głos wokalisty Janka Zachara, dwukrotnego zwycięzcy "Szansy na Sukces" w połączeniu z doskonałą grą absolwentów Instytutu Jazzu i Muzyki Rozrywkowej w Katowicach, przyniósł efekt świeżej muzyki, przebojowych utworów oraz energii spojonej jednym potężnym brzmieniem - USTRONSKY.
Obecnie zespół promuje sinigel "Leniwy Daniel", który znalazł się w ramówce mi.n. Polskiego Radia 1.
Byłam mocno zaskoczona, podobało mi się ich granie  i śpiewanie, mimo, że nie grali w pełnym składzie.

http://www.youtube.com/watch?v=HDJDsV_2qCk

Punkt 20 - ta zaczął się "szoł" BAJMU. Był "zakaz fotografowania i filmowania", tak więc nie bedzie relacji fotograficznej. Występ był super, Wokalistka rozkręciła i porwała totalnie cały amfiteatr (nie było 100% frekwencji, powiedziałabym tak z 60%), ale dla zespołu  Bajm nie było to przeszkodą, by dać koncert na maxa !!!!  Siedzieliśmy w pierwszym rzędzie, ale jak wokalistka zaprosiła bliżej siebie, to młodzież waliła na oślep, ale mnie nie opuścił "rozum", bo jak ta  wiara zaczęła lecieć na dół (stali by nam przed nosami i  d...zbita z oglądania i słuchania, bo wszyscy staliby przed nami) to przy barierkach i tak byliśmy pierwsi !!!!
Tak więc koncert obejrzany był na stojąco, tańcząc w podskokach, z oklaskami, wiwatami itd.... i to  z pierwszej ręki, a raczej z pierwszego rzędu przy barierce. Był moment, że wokalistka zeszła z estrady i witała się z nami.  No tak..... ujęło mi lat ( ale co tam..... wreszcie Beata z Bajmu ma tyle lat co ja i co.....dawała czadu równo), rozerwałam się super, odreagowałam pogodę i siedzenie w domu! Wokalistka przebierała się 3 razy tzn. zmiana marynarek i dodatków) dała 3 bisy, koncert skończył się dobrze po 22.00. Wracaliśmy bardzo zadowoleni, nawet nie wiedziałam kiedy pokonaliśmy trasę, a jakby nie było ponad godzina jazdy samochodem.


Zdjęcia z http://www.laurus.info.pl/miejsca.php
Dziś pada cały dzień, więc nie było żadnego wypadu....wyszyłam 4 myszkę i odpoczywam przy komputerze.

1 komentarz:

  1. Piękne widoki,cieszę się ze impreza się udała.Tylko pozazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń