sobota, 19 lutego 2011

Zakupy.........

Nareszcie znalazłam (bo musiałam) deczko czasu, aby pojechać na zakupy....Właściwie to tylko potrzebowałam 1 (słownie jednego) wyciora czerwonego...koniec , kropka.... w okolicznych sklepach, kwiaciarniach  nawet nie wiedzieli o co pytam. Dziwne, ale nich im tam będzie...po prostu właścicielki wolą powiedzieć, że nie wiedzą o co chodzi ( ja mam oczy i czasem widzę co mają pod ladą i na zapleczu hihihihi).... tak więc dałam zarobić gdzie indziej  i tak   dziś kupiłam nie tylko dla siebie, ale i dla koleżanki, która nie ma takich możliwości zakupu:

Jadzi kupiłam kurczaki, zajce i takie tam.....









Kupiłam też przydasie i te sławetne wyciory , a jakże czerwone. W niedługim czasie okaże się po co one .......



Nabyłam serwetki do decu.... taka ilość(o raniści)....ale już są chętni do podziału......






Jest jeszcze coś kupionego, ale narazie ...cicho sza!

2 komentarze:

  1. Danusiu, wykupiłaś wszystko z giełdy, a teraz wpadniesz w wir pracy i aż się boję jak nas zasypiesz swoimi wyrobami, oj będzie się działo:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Zakupy udane. Teraz tylko działać.

    OdpowiedzUsuń