sobota, 22 października 2011

Wymianka z CJ.....

Tak jestem zajechana robótkami, że nie ma chwili wolnej nawet na napisanie postu.
 Ale nie ma co narzekać, tylko po kolei...dziś o tym, jak moja vegeta robi furorę w świecie...no może  nie w świecie, ale w Bydgoszczy na pewno ;) Cyber Julce tak zasmakowała, (wiem to, bo po każdym posiłku dostawałam od niej e-maila hi hi hi hi ), mam darmową reklamę i muszę pomyśleć na przyszły rok o jakimś fajnym opakowaniu i metce, co by ładnie wyglądało, jak będę  ją dokładać do wymianek i prezentów. No i  jeszcze muszę pomyśleć o zwiększenie linii produkcyjnej.
Tak więc nastąpiła miedzy mną a  Cyber Julką wymianka vegetowo- naparstkowa. Bo Cyber Julka  będąc w Toruniu spotkała koło "osła" dwa naparstki i zaraz o mnie pomyślała. Dzięki Niej moja kolekcja powiększyła się do 52 sztuk!!!!!!
Cyber Julka do naparstków dorzuciła piękne tasiemki i mulinkę cieniowaną, odcienie fioletu (cimes!), taki świąteczny kolorek, już wiem do czego mi posłuży i koroneczkę, też już wiem do czego ją zastosuję. Ale najważniejsze naparstki. Tak się cieszę ogromnie. Dziękuję Ci bardzo, bardzo i jeszcze raz bardzo, bardzo!




A to dostała Cyber Julka  - vegeta, przydasie, broszka z organzy, schemaciki i coś do wypicia ;)

1 komentarz:

  1. Hehehe:) Bardzo się cieszę z naszej wymianki! Mam tylko nadzieję, że takich naparstków jeszcze nie masz?:) Faktycznie jeden z nich kupiłam na straganie koło osła, a drugi bliżej starówkowego centrum:) Aha - i jeszcze vegetowy meldunek - ile dziś kanapeczek zjadłam - niech to pozostanie tajemnicą;) Zdradzę tylko, że każda z nich była okraszona "Vegetą Cioci Dasi":) Dobranoc!

    OdpowiedzUsuń