wtorek, 15 listopada 2011

4 zwykłe sztuki.....

Zrobiłam typowe bombeczki, bez kokardek, na dłuższej tasiemce......


Teraz na warsztacie tzw.15 na zamówienie koleżanki...idzie mi jak ...no nie powiem jak co ;)

No tak dopisuję, bo.... do zaczepiania uchwytu na tasiemkę na bombce, każdy dochodzi sam, jak mu parę razy spadnie to szuka się sposobu, by to mocno zamocować. Wiadomo, że im większa - to nie utrzyma zwykły spinacz do bombek. Na tych akurat  zwykła zapinka - zawieszka, ale na płasko i to nie wszystko, jeszcze specjalny "myk", ale to już tajemnica. Kombinować, kombinować...... ;)


4 komentarze:

  1. ja ta tasiemka jest doczepiona do bombki? jakieś specjalne uchwyty to są? na pewno lepsze niż zwykłe szpilki....

    OdpowiedzUsuń
  2. Bombki cudowne.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Może zwykłe, ale jakie piękne!

    OdpowiedzUsuń
  4. W prostocie urok wielki, kochaniutka ;) takie właśnie są Twoje bombki :)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń