czwartek, 1 września 2011

Migawki z GRADAĆA......

W Gradaću byliśmy 2 razy, raz autem w dzień, raz nocą statkiem.Ciekawość zaspokoiliśmy (było to miasteczko w pierwszym rzucie zaplanowane na urlop).....










1 komentarz:

  1. No, urlop to Ci się moja droga udał, jak nie wiem co ;)) dobrze, że zdjęcia na raty pokazujesz, bo bym pękła z zachwytu !!! nie mówiąc o zazdrości :P

    buziaki*

    OdpowiedzUsuń