czwartek, 29 września 2011

Wszystkie drogi prowadzą do .....pasmanterii

Haftuję, że aż głowa się kiwa....w ramach przerwy, wyprostowania nóg i karku poszłam w miasto....u mnie wszystkie drogi prowadzą do pasmanterii, no nie da się inaczej przejść (hihihi).
Nabyłam....kanwę, mulinę, kokardki, koronkę, rzepy z metra i serduszka ( to są gumki dla dzieci, ale ja je wykorzystam inaczej):

a we wtorek przyszła koperta z przesyłką od Asi (robi mi zakupy w Warszawie), tym razem kanwa - 6 kolorów * biała, *niebieska *różowa *ecri *seledynowa *beżowa z nalotem złotym. Miodzio, aż mi żal ją kroić i wyszywać na niej (hihihi), leży narazie, a ja na nią patrze...patrzę...patrzę....




7 komentarzy:

  1. ale mega zakupy :D teraz to tylko siadac i tworzyc ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dasieńko, teraz po zakupy pasmanteryjne to ja do Ciebie będę jeździć, bo masz już tyle tego, że możesz spokojnie sklep otwierać ;)
    Mam nadzieję, że do zakupów kawusia też będzie :P
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  3. Kupować w pasmanterii to ja mogę, oj mogę i bardzo to lubię, czasem już tam powstają projekty oprawy haftu.Tylko tej kolorowej kanwy Ci zazdroszczę, bo mam tylko 3 kolory.

    OdpowiedzUsuń
  4. wszystko jest super :) pozazdroscic takich zakupików

    OdpowiedzUsuń
  5. Warszawska kanwa tak piekna, że aż serce z zazdrości mi się ścisnęło... Dlaczego u nas nie ma takich cudów?? (u nas: na Śląsku, znaczy się) ;-)))
    Pyszne zakupki, gratuluję :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moje drogi też prowadzą zawsze do pasmanterii.Uwielbiam zakupy w tym miejscu i cię rozumiem!Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dasia Kochana moja na samym dole bloga albo na samej górze jak kursorem najedziesz to powinno wyświetlic się obserwuj :) jesli o to chodziło ??

    OdpowiedzUsuń